Przełomowy 2005 rok. Reklamy do internetu

Nadchodzą cięższe czasy dla telewizji i prasy. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Analitycy finansowi przewidują, że na reklamę online reklamodawcy przeznaczą w tym roku 10 mld USD. Dzięki rosnącej szybkości internetu, która pozwala na animowane reklamy, coraz więcej reklamodawców widzi w nim godnego konkurenta telewizji.

Na reklamy w internecie decyduje się coraz więcej firm, też dotąd nieobecnych online. Ostatnio Colgate-Palmolive. W 2004 roku rynek reklamy online wzrósł o 20%, w tym roku ma być podobnie. Ostatnio tak szybko rosły wydatki na reklamę w telewizji kablowej kilkanaście lat temu.

Najszybciej wzrasta udział reklam z segmentu rozrywki, farmaceutyków i branży motoryzacyjnej. Reklamy w internecie stały się stałym elementem budżetów reklamowych. Ich udział w USA w tym roku ma wzrosnąć do 4%, według prognoz eMarketera.

Najszybciej rośnie udział reklam związanych z wyszukiwaniem - płatnych odnośników. Reklamodawcy mają do nich skłonność ze względu na rozliczanie w modelu pay-per-click, który pozwala im płacić za rzeczywiste kliknięcia w reklamę.

Niewątpliwie wpływ na rosnące zainteresowanie reklamami online ma rosnąca liczba użytkowników internetu. Yahoo czy America Online odwiedza dziennie 35 mln osób. W porównaniu do oglądalności programów telewizyjnych nie jest to liczba oszałamiająca, lecz ważne są też różnice w kosztach takich reklam. Poza tym internet ma nieporównanie większe możliwości dotarcia do wybranej grupy odbiorców.

Więcej o światowym rynku reklamy, tendencjach i prognozach dla internetu.