Google: Zaufaj nam

Dyrektor Google ds. usług mobilnych prosi użytkowników o więcej zaufania. Tylko wtedy firma będzie mogła rozwijać zaawansowane technologie dla urządzeń przenośnych.

Być może nie chcesz, aby Google wiedziało kiedy i gdzie się znajdujesz, jednak większe zaufanie do nas to jedyny sposób abyśmy poszerzyli gamę usług mobilnych - przekonywał Deep Nishar, dyrektor do spraw usług mobilnych Google.

Google: Zaufaj nam

Deep Nishar

Aby wyznaczyć położenie telefonu komórkowego, wystarczą informacje z nadajników-komórek, do których telefon jest podłączony, a najbardziej zaawansowane telefony wyposażone w odbiorniki GPS można zlokalizować z dokładnością do kilku metrów.

Posiadając te informacje można aktywnie dostosować dane wyświetlane na ekranie telefonu do lokalizacji i preferencji użytkownika. Telefon może np. wyświetlać listę znajdujących się w okolicy użytkownika księgarni, bankomatów, czy repertuar kin. W niektórych krajach lokalne prawo czy kwestie ochrony prywatności zabraniają operatorom dzielenia się danymi z firmami takimi jak Google.

- Aby to się zmieniło Google wraz z operatorami telekomunikacyjnymi potrzebuje akceptacji i zaufania użytkowników - mówił Nishar.

- To sprawa zaufania, ale przede wszystkim zrozumienia sytuacji przez użytkowników - powiedział Nishar - Ludzie nie zastanawiają się dwa razy przed podaniem numeru swojej karty kredytowej, ale pomyślą dwa razy: nie chcę, aby Google wiedziało, na której ulicy jestem.

Google ma pomysł na rozwiązanie problemu - chce, aby każdy mógł zdecydować kiedy i jak dzielić się informacją z korporacją.

- Gdyby użytkownik mógł powiedzieć "OK. Teraz pozwalam wam dowiedzieć się gdzie jestem, ale za parę chwil mogę tę funkcję zablokować", to mogłoby się to przyczynić do zwiększenia popularności tego typu usług - mówił Nishar.

Google podpisało w czwartek umowę z japońskim operatorem KDDI Corp. 20 milionów abonentów tej sieci zobaczy pole wyszukiwania Google na ekranach swoich telefenów.

Dlaczego Google tak zależy na rynku telefonów komórkowych? - To proste - komórek jest na świecie dwa razy więcej niż pecetów, w dodatku rynek telefonów bardzo szybko się rozwija - powiedział Nishar. Google zależy na obsłudze urządzeń z bezprzewodowych dostępem do internetu, które stają się coraz popularniejsze.